“Zeszłam na dół. Zrobiłam sobie herbatę w barze, i wtedy wszystko na mnie spadło. Pandemia, utrata pracy, wszystko. W trakcie zalewania torebki gorącą wodą zaczynam pochlipywać, a wychodząc na taras, jestem już zalana łzami.
Zadzwoniłam do rodziców, szlochając. Pocieszają, mówią – to wracaj do nas.
Nie mogę tak po prostu wrócić.
Potem informuję wszystkich innych znajomych, mówię moim dziewczynom w Polsce, mówię Ani, Halinie, Józce. One tak samo – wracaj do nas. Nie mogę tak po prostu wrócić.
Mówię Józce, ona tak samo, panikuje, mówi, wracaj jak najszybciej. Zamkną granicę. Utkniesz w obcym kraju.
Powrót nie jest prosty, jak się wyemigrowało, to nie można tak po prostu wrócić”
fragment pamiętnika Agnieszki Buławy.
Pamiętnik Agnieszki Buławy jest w zasadzie dziełem kompletnym. Zapisem przeżyć zawierających tak szeroką perspektywę odczuwania czasu pandemii, że stanowi cenny materiał badawczy dla socjologów i badaczy niemal wszystkich płaszczyzn życia społecznego. Autorce udało się nie tylko opisać bardzo złożoną – emocjonalnie i socjologicznie – własną historię zmagań z pandemią i jej konsekwencjami, ale również umieścić ją w szerszych trendach i zjawiskach, zarówno tych odpowiadających prądom lokalnym, jak i ponadnarodowym. Pamiętnik ten można więc odczytywać przez różne filtry. Filtr bohaterki – młodej, wykształconej osoby zmagającej się z trudami emigracji, przystosowania do prawdziwie zglobalizowanej, kosmopolitycznej społeczności wielkiej stolicy, jaką jest Berlin, doświadczeniami prekaryzacji i niepewności społecznej. Filtr opuszczenia bezpiecznej, rodzinnej przestrzeni i wyruszenia do obcego kraju, naruszając przy tym zasady przynależności klasowej. I przede wszystkim filtr emancypacyjny – ukazania momentu wchodzenia w symboliczną, metaforyczną dorosłość, naznaczonej trudami globalnej zarazy próbę wybicia się na życiową niezależność, dla której pandemia koronawirusa okazuje się jedynie tłem.
To niewątpliwie bardzo duża wartość tego pamiętnika – wirus jest w nim bohaterem, i to bohaterem wielowymiarowym. Czasami ukazany jest jako “wielki zaburzacz”, wywracający życie jednostki do góry nogami. Innym razem jest “wielkim katalizatorem”, przyspieszającym po prostu i tak nieuniknione zmiany społeczne. Wreszcie na koniec okazuje się “wielkim umożliwiaczem”, pozwalającym tej samej jednostce na utwierdzenie się w przekonaniu o słuszności swoich życiowych decyzji. Doświadczenia autorki doskonale ilustrują ten holistyczny charakter pandemii. W mniej lub bardziej wyraźny sposób odczuwana jest ona na każdym z tych poziomów, zawsze inaczej. Pani Agnieszka Buława stworzyła przejmujący zapis pandemicznej rzeczywistości, nie omijając w nim żadnego piętra tej konstrukcji.
Dodatkowo autentyczności recepcji pamiętnika dodaje styl, miejscami prześmiewczy, czasem gorzki, ale zawsze błyskotliwy. Celność spostrzeżeń i wspomniana już umiejętność wpisania swoich własnych doświadczeń – celowo bądź nie – w kontekst lokalny, międzynarodowy i miejscami naprawdę globalny zdecydowanie przekonały nas o przyznaniu Pani Agnieszce Buławie nagrody w konkursie “Pamiętników Pandemii”.
O nagrodzie opowiada członek zespołu Pamiętników Pandemii, Mateusz Mazzini.
Tekst Evie O. jest unikalnym, potoczystym opisem przeżywania pandemii w małej miejscowości. Uzyskujemy dzięki niemu wgląd w codzienną, zwyczajną perspektywę znacznej części mieszkańców Polski, a jednocześnie – zaskakująco nieobecną w głównonurtowych mediach, skupionych na problemach Więcej…
“Wciąż czekamy na wynik. Darek jest mega zdenerwowany, pocą mu się dłonie, cały czas analizuje sytuację, dzwoni do kolegów z pracy. Dzisiaj wszystko co robił miało charakter ostateczny” to cytat z wyróżnionego pamiętnika. Pamiętnik napisany Więcej…
Koronawirus przetoczył się przez Domy Pomocy Społecznej w Polsce i w całej Europie, zabijając tysiące ich mieszkańców. Sytuacja w DPS niewątpliwie zostanie zapamiętana jako jedno z największych dramatów pandemii COVID-19. Ujawniła ona przy tym jeszcze Więcej…
0 Komentarzy